Відео

Tak, oczywiście

To akurat zasługa YouTuba. W razie czego polecamy inne źródła, gdzie nie ma reklam

Jakich reklam?

Ech, no racja. Takie powinno być :)

Racja! Znamy pewną Greczynkę, zgłosimy reklamację!

Nie, jeszcze nie. Przepraszam, chcę to zrobić porządnie i się nie wyrabiam. Ale będzie

@@CrazyNaukaPl lepiej późno, niż po łebkach!

To praktyczne rozwiązanie byłoby lepsze dla kąpiących się w naszym zimnym morzu, ale nie wiem, co na to ekolodzy oraz miłośnicy teorii spiskowych.

@@dominikkurek1155 oczywiście żartuję, ale chętnie wykąpałbym się w basenie nuklearno - termalnym

Skoro owa woda, jak się zapewnia, byłaby zupełnie w porządku, to sensowne byłoby je wypuszczanie w pobliżu plaży, by kąpiący się mieli z niej pożytek.

@@dominikkurek1155domyślam się, że temperatura takiej wody będzie się wahać, a pewnie trzeba ją rozpraszać na dużym obszarze i uniknąć ryzyka sabotażu

Jak pisałem wcześniej, pewnie do tego nie dojdzie, choć byłaby to dodatkowa zaleta elektrowni. I nasze ptactwo wodne lubi gnieździć się w pobliżu spływów ciepłej wody do rzek.

No jest trochę wcześniej - zwykle publikujemy tak między 17 a 21 :)

Ogromnie nam miło - baaaaaardzo dziękujemy :)

Bo teleskopy takie jak Hubble czy Webb nie mają wystarczającej rozdzielczości, by dostarczyć takie zdjęcia. Owszem, robią zdjęcia planet, głównie w celach kalibracyjnych. Ale na takich zdjęciach widać raczej planetę jako całość, a nie jakiekolwiek detale. Poza tym np. Webb robi zdjęcia w podczerwieni, co średnio nadaje się do fotografowania powierzchni księzycz czy Marsa. Znacznie lepsze zdjęcia dostajemy z satelitów krążących po orbitach tych planet

@@CrazyNaukaPl Napisałem pod kątem rozwiania wątpliwości, co do lądowań oraz ewentualnych znalezisk tj wystarczyłoby wyposażyć taki teleskop w odpowiednie narzędzia, dokładnie sfotografować powierzchnię i udostępnić bez żadnego retuszu, a tak jakiś ziemski astronom, amator publikuje film, na którym widać tajemnicze, wielkie, latające obiekty i cień, który rzucają na powierzchni Księżyca albo lądowanie w kraterze i rozbłyski, wszystko w takiej sobie rozdzielczości, więc czy ktoś, o coś się boi? Natomiast jeśli chodzi o Marsa, to o jego powierzchni krążą legendy... Dodatkowo, wlatuje w Układ Słoneczny Oumuamua o nietypowej strukturze, obiekt, porusza się po dziwnej trajektorii, przyspiesza bez typowego, naturalnego zachowania i znika w czeluściach kosmosu i nie ma zdjęć, filmów czy czegokolwiek, bo teleskopy z orbity nie są przystosowane. Piszę z dwóch powodów: 1/ osobiste CEIII, 2/ publiczne wystąpienie gen. USA, który wprost podał, że w dyspozycji rządu są technologie rodem z filmów sci-fi, więc z jakiego powodu trzyma się to wszystko w tajemnicy, no i jeśli tak, to dlaczego nie ma odpowiednich narzędzi do sfotografowania pobliskich ciał niebieskich? Zakładam, że ludzie nie po to ponoszą ogromny wysiłek, by wysłać na orbitę drogie i skomplikowane maszyny i nie mieć nadziei na odkrycie swoich bliższych lub dalszych braci, chyba że to już jest dawno wiadome, tylko skrzętnie ukrywane, bo ktoś założył, że większość jest nie przygotowana i nastąpiłoby tąpnięcie i nietypowe zachowania, jak np w "Marsjanie atakują"...

No ale to tak nie działa. Nie da się "wyposażyć" istniejących teleskopów. To zupełnie inne narzędzia. Zresztą nie ma takiej potrzeby - do fotografowania powierzchni planet znacznie lepiej nadają się krążące wokół nich satelity. Nie bardzo rozumiem czym w obserwacjach planet lepsze miałyby być teleskopy kosmiczne od satelitów, skoro te drugie mają lepsze narzędzia do obserwacji powierzchni? Obiektów przelatujących przez Układ Słoneczny takie teleskopy i tak nie sfotografują, bo takie obiekty poruszają się zbyt szybko jak na możliwości tego rodzaju urządzeń. Wojsko trzyma swoje zabawki w tajemnicy z oczywistych i tych samych od tysięcy lat powodów - żeby zaskoczyć wroga. Legend o powierzchni Marsa raczej nikt poważny nie bierze na serio, bo akurat ten teren mamy dobrze obfotografowany. Oumuamua nie przyspieszała ani nie zwalniała w nieoczekiwany sposób - przelot był zaskoczeniem, bo odkryto taki obiekt, ale zachowywał się normalnie.

hehe i pieknie tłumaczycie tego patronite... wiadomo przecież, że kanał po to założyliście, żeby kasę trzepać. Nie musicie się tłumaczyć.

Nazwę sami sobie wymyśliliśmy :) Jakoś nie przeszkadza to zbyt wielu osobom. Rozumiem, że poczułeś nagły ból z tym związany?... Oraz nie. Pewnie będziesz ogromnie zaskoczony, ale nie po to założyliśmy kanał i generalnie Crazy Naukę. Być może trudno Ci wyobrazić to sobie, ale motywacja była zupełnie inna, a zarobki z kanału mają dla nas marginalne znaczenie

Postaramy się zrobić, bo temat superciekawy

?

Poproszę o źródło Twoich wyliczeń

@@CrazyNaukaPl książka fizyki do technikum. 1 litr ON (LPG) możemy spalić w silniku auta albo w elektrowni. Sprawność elektrowni będzie o kilka % wyższa niż w aucie. Chyba że auto ma załączone ogrzewanie wtedy już nie. Energia która opuści elektrownie jest transportowana ze stratą, następuje zmiana napięcia ze stratą, wyprostowanie napięcia ze stratą, magazynowanie w akumulatorach ze stratą, i przetworzenie napięcia i częstotliwości (silnik bezszczotkowy) ze stratą, i zamiana na energię mechaniczną - ze stratą. Jest gdzieś opracowanie, o którym wiedział Wasz gość, bo wspomniał tylko o mikxie europejskim, które mówi wyraźnie że w Europie tylko w Polsce "przejście" na elektryki spowoduje wyższą emisję CO2. Jak checie zrobić erratę do tego odcinka, to na serio mogę wam zrobić listę niedomówień - ale sami poszukacie ile NA SERIO w zeszłym roku spaliło się aut elektrycznych, w porównaniu do spalinowych, ale z tego samego rocznika produkcji. Biorąc pod uwagę szybkość ładowania "elektryków", porównajcie to z prędkością przepływu benzyny na stacji.... JAk chcecie - napiszę uczciwie, ale w jakimś emailu, żeby nie wywoływać hejtu

@@tomaszw3322 Nie, książka do fizyki do technikum to nie jest źródło obliczeń. Tak, wiem, że są straty prądu. Ale reszta to tylko Twoje szacunki. Jeśli je na czymś konkretnym opierasz, to podaj to źródło. Jeśli faktycznie masz jakieś KONKRETNE dane lub źródła, to bardzo prosimy o ich podanie: info@crazynauka.pl. Na temat efektywności obu źródeł energii, na temat liczby spalonych samochodów, na temat tego, że w Polsce przejście na ma spowodować wyższe emisje CO2 Ale nie ogólne rozważania, tylko konkrety - linki do wiarygodnych źródeł, dane.

@@CrazyNaukaPl Tylko że to bez sensu. To PAN twierdzi nieprawdę. Jeśli naciągniemy tezę postawioną w Waszym materiale, to auto elektryczne z przenośną elektrownią na dachu, pojedzie na litrze paliwa kopalnego dalej niż samochód spalinowy. Bzdura prawda? No to czemu jako cywilizacja idziemy w kierunku elektryfikacji? Bo to super rozwiązanie dla świata który ma prąd z elektrowni jądrowej, wiatraków i.... latem ze słońca. Dlatego ja mogę Wam wypunktować bzdury, a wy mnie (a właściwie 17tysiącom subskrybentów) przedstawicie jak obalacie lub potwierdzacie zarzuty elektro - niedowiarków. To co proponuję, powinno być zrobione wcześniej, bo z Crazy nauka stajecie się Pseudo nauka. Ale żeby nie być gołosłownym. "co2 emision map electric car" zwraca taki link, na którym Polska jest jednym z 3 państw (więc ja się pomyliłem w poprzednim wpisie) w europie w których przejście na napędy elektryczne będzie miało fatalny wpływ na środowisko euanmearns.com/co2-intensity-of-electric-cars/

Nie. To TY twierdzisz, że mówimy nieprawdę. Jeśli chcesz to udowodnić, to po Twojej stronie jest przedstawienie dowodów 😁